Polish

Forum for English and all other languages.

Moderators: kokoyaya, Beaumont

Cronos
Membre / Member
Posts: 8
Joined: 19 Jul 2004 22:17
Contact:

Polish

Post by Cronos »

OK, if there's a Finnish topic, let there be a Polish topic for everyone who learns, wants to learn, or needs any kind of help concerning Polish language - I'm here, ready for action, at your service :-)).
User avatar
didine
Freelang co-moderator
Posts: 9989
Joined: 15 Sep 2002 15:33
Location: Bruxelles

Post by didine »

A może moglibyśmy też sobie tutaj porozmawiać po polsku? Jest tu kilka Polaków. :)
User avatar
kajtek
Membre / Member
Posts: 165
Joined: 10 May 2004 00:03
Location: Varsovie
Contact:

Post by kajtek »

Chętnie. A o czym? :D
User avatar
didine
Freelang co-moderator
Posts: 9989
Joined: 15 Sep 2002 15:33
Location: Bruxelles

Post by didine »

Kim jesteście? ;)
User avatar
kajtek
Membre / Member
Posts: 165
Joined: 10 May 2004 00:03
Location: Varsovie
Contact:

Post by kajtek »

Cześć,

pochodzę z Warszawy, mieszkam we Francji od 10 lat. Tutaj studiowałam rusycystykę.
Czy Finowie są tacy szaleni jak opisuje ich Paasiliana? :loljump:
Cronos
Membre / Member
Posts: 8
Joined: 19 Jul 2004 22:17
Contact:

Post by Cronos »

No dobra, to sobie pogadajmy, tylko właśnie, o czym? Ja mieszkam w Częstochowie (choc planuję studia informatyczne gdzieś za granicą). Uzupełniam ciągle ten Freelang'owski słownik Polsko-Angielski (ten dostępny jest dosyć 'nietego') i coraz wolniej mi idzie :-).
User avatar
kajtek
Membre / Member
Posts: 165
Joined: 10 May 2004 00:03
Location: Varsovie
Contact:

Post by kajtek »

gdzieś to znaczy gdzie? Chyba nie we Francji, jeśli lepiej znasz angielski.
I dlaczego za granicą? Wydział informatyki na warszawskim WAT nie jest zły. Nie chcę robić reklamy, ale znam ludzi, którzy się tam nieźle napocili.
Czy wiesz jaki kawał krąży o polskich informatykach w Stanach :jeśli jakaś firma z Silicon Valey nie zatrudnia polskiego informatyka, to znaczy, że ją na niego nie stać. ;)
Cronos
Membre / Member
Posts: 8
Joined: 19 Jul 2004 22:17
Contact:

Post by Cronos »

Hmmm...może i coś w tym kawale jest :-). Szkoły są wszędzie różne, mi raczej chodzi o wchłanianie jezyka i kultury w innym kraju.
User avatar
didine
Freelang co-moderator
Posts: 9989
Joined: 15 Sep 2002 15:33
Location: Bruxelles

Post by didine »

A ja urodziłam się we Francji, ale jestem pochodzenia polskiego. Studiuję tłumaczenie ustne w Paryżu. Często bywam w Finlandii bo mam tutaj pracę i mój chłopak jest Finem.

Kajtek, które książki Paasilinny przeczytałaś? ;)
User avatar
kajtek
Membre / Member
Posts: 165
Joined: 10 May 2004 00:03
Location: Varsovie
Contact:

Post by kajtek »

Le fils du dieu de l'Orage Ukksenjumalan poika
Le lièvre de Vatanen (nie mam książki pod ręką)
Les naufragés du paradis (jak wyżej)

Nie specjalnie lubię czytać we francuskich przekładach, ale w tym wypadku świetnie się ubawiłam. Te książki zachęcają do podróży po Finlandii lepiej niż wszystkie reklamy turystyczne razem wzięte.

Cronos masz rację - nie ma to jak studia za granicą, żeby poznać kraj i język.
User avatar
Andrzej
Membre / Member
Posts: 523
Joined: 13 May 2004 10:57
Location: Varsovie
Contact:

Post by Andrzej »

:hello:

Cześć!
Mam na imię Andrzej, mieszkam w Warszawie. Wieki całe temu skończyłem romanistykę. Początkowo żyłem "z pióra" pracując w "Naszej Księgarni", z czego mi pozostał sentyment do literatury dziecięcej i młodzieżowej. Później się przerzuciłem na tzw. informację gospodarczą. Ale język francuski jest cały czas moim "konikiem". Ostatnio zaś, od czasu gdy poznałem parę osób we Francji, które mając korzenie polskie, jak Didine, usiłują poznać język polski, staram się wymyślać dla nich małe ćwiczonka. To z kolei zmusiło mnie do powrotu do polskiej gramatyki, bo jak inaczej wyjaśnić im zawiłości języka polskiego? Przy okazji poszukiwań materiałów dla nich sam się wiele dowiaduję. I przy Loka Novie też. Czy wiedzieliście na przykład, że po staropolsku słowo ksiądz pierwotnie oznaczało księcia?
:drink:
Cordialement
Andrzej
_________
Autant de têtes, autant d'avis (Quitard, 1842)
User avatar
kajtek
Membre / Member
Posts: 165
Joined: 10 May 2004 00:03
Location: Varsovie
Contact:

Post by kajtek »

Cześć Andrzej,

a dla zaszczepionego przeciw językom obcym nie masz jakichś ćwiczonek? :loljump: Mam tu takiego jednego. Nawet przy dziecku nic mu nie wchodzi.

Czy to prawda, że francuski to w głównej mierze żargon rzymskich żołnierzy (ale zdanko na dyktando mi się udało) ?
User avatar
Andrzej
Membre / Member
Posts: 523
Joined: 13 May 2004 10:57
Location: Varsovie
Contact:

Post by Andrzej »

kajtek wrote:Cześć Andrzej,

a dla zaszczepionego przeciw językom obcym nie masz jakichś ćwiczonek? :loljump: Mam tu takiego jednego. Nawet przy dziecku nic mu nie wchodzi.

Czy to prawda, że francuski to w głównej mierze żargon rzymskich żołnierzy (ale zdanko na dyktando mi się udało) ?
:hello:

Nie mogę sobie poradzić z dzieleniem cytatów, zatem:
1. Czym objawiają się objawy odporności? Jeśli na poważnie szukasz rady, daj znać przez Lokę na prywatne konto. Coś moze wspólnie uradzimy? Kiedyś się przejąłem stwierdzeniem, że nie ma złych uczniów, są tylko źle opłacani nauczyciele.

2. à propos żołnierzy: Właśnie odkryłeś w sobie ukryty talent pedagogiczny!
Na gramatyce historycznej nic na ten temat nie było. Ale w chwili wolnej poszperam!
Cordialement
Andrzej
_________
Autant de têtes, autant d'avis (Quitard, 1842)
Cronos
Membre / Member
Posts: 8
Joined: 19 Jul 2004 22:17
Contact:

Post by Cronos »

Andrzej wrote:
Czy wiedzieliście na przykład, że po staropolsku słowo ksiądz pierwotnie oznaczało księcia?
A 'ciota' - czarownicę, o ile dobrze pamiętam :-). Wiele mamy takich słów...ale nie tylko my.
User avatar
kajtek
Membre / Member
Posts: 165
Joined: 10 May 2004 00:03
Location: Varsovie
Contact:

Post by kajtek »

Andrzej wrote: Kiedyś się przejąłem stwierdzeniem, że nie ma złych uczniów, są tylko źle opłacani nauczyciele.
Nie strasz mnie!!! Objawy są dość typowe: po 10 latach obcowania z polskim na żywo, zasób słownictwa chorego stagnuje na poziomie inicjacyjnym czyli 2 pierwsze lekcje assimil, kilka wyrażeń czysto gastronomicznych (żeby przeżyć) i kilka grzecznościowych. Właściwie specjalnie to się tym nie przejmuję, zwłaszcza, że rośnie nam tłumacz, ale gdyby przyszło nam wracać do macierzy ...
2. à propos żołnierzy: Właśnie odkryłeś w sobie ukryty talent pedagogiczny!
Na gramatyce historycznej nic na ten temat nie było. Ale w chwili wolnej poszperam!
Może coś przekręciłam, ale np tête pochodzi od łacińskiego słowa testa - butelka. Za cesarstwa rzymskiego, w żołnierskim slangu butelka oznaczała głowę.
Podobno też francuska odmiana czasowników jest tak zagmatwana przez średniowiecznych mnichów-skrybów. Opłacano ich za przepisaną linię, więc dorzucali po trochu, gdzie się dało. Nie mówiąc jużo tym, że niektórzy byli niepiśmienni i tylko przerysowywali co widzieli.


Cronos to się przy mnie wynudzi!
Post Reply